w domu

oni wszyscy kat do 50 kg zaskocze was w święta.... Kevin sam w domu!!!

i siedzi w domu nie pracuje ****a żeby mi tak dobrze w życiu było

jest dzwi obok chyba sama mloda i w miare ok sasiadka ktora nawet pierwsza mowi mi dzien dobry chyba kiedys braknie mu cukru w domu

ja sobie gainera kupilem niedawno na wypadek jakiejś wycieczki czy czegoś w tym stylu, gdzie nie bede mógł zjeść normalnego żarcia, a tak to w domu tylko wpc i carbo pije

Snara ja pracuje od 6 do 16 a 16;30 jestem juz w domu , silka leci 4x w tyg wiec i tez mam pod chata wiec dobrze z czasem stoje moim zdaniem

i tez kurfa milion przypraw , milion rzeczy , wszystkiego pelno w domu . Ino u mnie 2-3 szafy biurko i wyro i w chuy miejsca , Zadnego gracenia . To co mi tu probuje przyniesc leci zaraz za drzwi

3 lata to był czas gdzie mialem przerwy z 6 miechów z powodu zdrowia następne pól roku cwiczyłem w domu a potem wdrążałem się powoli w siłownie tak na poważnie gdzie przykładam sie do prawidłowego odżywiania itp to kwiecien tamten rok czyli 20 miesięcy :).

Jaaaaa piernikiiiii w zeszłym roku też piekłem U mnie muszą być co roku :DTa wersja akurat w prezencie dla trenera :) W domu zrobię rodzince klasyczną8-)

a choj wie jak liczyc, z przerwami sporymi to juz 3 lata na silce ale jakby odjac przerwy to ponad 2 lata regularnie bedzie no i wczesniej w domu wychodzilem z anoreksji przy pomocy 1,5 kg hantelek ale tego to nie licze

balet trwa dniami a wódka płynie litrami. ja mam jeszcze miesiąc wakacji i hooy, dziś w domu siedze bo za mocno sie zayebalem i mi sie nic nie chce hee

widze tu jeden kolega ma chyba jakis kompleks zwiazany z jego laska... pewnie sam w domu chowa miss polonia, jak to zazwyczaj bywa u takich hejterow netowych;) Niech Robert ma dupe jaka chce, on ja rucha i jego sprawa, masakra dzieciarnia czepia sie nawet jakie ma laska buty, typowe zachowanie polaczka.

no, grzbietem potrafią ciągnąc i na zawodach, ale to manewr zawodowców w rodzaju "nie próbujcie robić tego same w domu " ;-)

Zazwyczaj wszystko, ale owoce np. banan to tak mniej więcej "na oko", bo w pracy nie mam wagi a nie obieram skórki w domu.

obawaiam się, że w szystko w domu byłoby powywracane do góry nogami a zwierzaki mogłyby umrzeć z głodu

Darek to chyba kupienie konia jest bardziej opłacalne, przynajmniej jest środek transportu.. mama mia a gdzie ty go trzymałeś, miał budę czy w domu miejsce? Zmieniony przez - obliques w dniu 2014-10-20 21:00:10

A jeszcze teraz jak jest ten program KAWKA w całej polsce i nie będzie pieców kaflowych ani kotłowni w domu to też zmniejszy sę zużycie węgla.

na swięta planuje ją zrobić bo w poniedziałek w domu pobędziemy to na róóżwo mnie trochę martwi bo tak nie do końca umniem

Zresztą.. Mam nadzieję że w tym Opolu uda się nam coś znaleźć do pokazania... Zmykam babeczki... Robota w domu się kłania. Bleeeeeee.....

Atra, spodnie. W pracy mam małe lustro, w domu też

No mój też twierdzi, że mam go w dupie i upiera się, że on mi przecież pomaga w domu :D Zabiłam go śmiechem.